niedziela, 25 stycznia 2015

Rozdział 12 - "Wstęp do akcji..."

Tini
Całowaliśmy się tak z jakieś 15 min.
-Jorge a co z Vicky?-zapytałam niepewnie.
-Nie ma już Vicky. Jesteś ty i tylko ty się liczysz.-powiedział pomiędzy pocałunkami.
-Kocham cię.-wyszeptałam patrząc mu w oczy.
-Ja ciebie też.Chodźmy już bo się przeziębisz.
-Ok.
Ruszyliśmy do mojego i Mechi domu. Po drodzę Jorge wstąpił do siebie i powiedział Vicky że do wieczora ma się wynieść. To było takie zabawne jak ona go błagała żeby jej nie rzucał. Gdy weszliśmy do mnie powiedzieliśmy o wszystkim Mechi a potem zaprosiliśmy naszych przyjaciół z którymi także podzieliliśmy się dobrą nowiną. I była jeszcze jedna... Xabianica się zaręczyła! Oni są tacy słodcy.Na przyjęciu czułam  na sobie czyiś wzrok lecz nie wiem do kogo on należał... Nie przejmowałam się tym za bardzo.
Lodo
Tak! Zgodziłam się bo go kocham! Jest taki romantyczny, słodki, kochany. Cudo, moje cudo! Jesteśmy na imprezie i zauważyłam że Rugg ciągle patrzy na kogoś. Gdy spojrzałam na kogo patrzy i to z jakim dziwnym wyrazem twarzy. Zamurowało mnie. Patrzył na tą osobę z pożądaniem, tęsknotą, zazdrością, strachem?! Tyle uczuć. To jak by zakochał się w tej osobie... A przecież ta osoba to...
Ruggero
Patrzyłem na nią cały wieczór. Byłem tak strasznie zazdrosny!!! Chociaż  to mój najlepszy przyjaciel to chętnie zabiłbym go wzrokiem, za to że jest z nią i tak blisko niej! To moje miejsce nie jego! Ale co ja powiem Mechi? Że nagle zakochałem się w jej najlepszej przyjaciółce? Nie to było okropne! Chcę tylko raz poczuć piękną brunetkę i zachować to w tajemnicy, a resztę życia spędzić z blondynką o wesołych oczach. Już wiem! Zabiorę ją gdzieś i dam czegoś do napoju. Potem ją uwiodę przeżyję jeden wspaniały dzień i... może nawet noc, a potem dam jej coś żeby zapomniała o tym co robiliśmy i podrzucę ją pod dom. Tak to plan idealny ale musielibyśmy pojechać gdzieś... na przykład w sprawach biznesowych... Tak, tak właśnie zrobię...
Vicky
Jak on mógł?! Ta franca mu się pożaliła!!! Pożałuję, oj ona tego pożałuję. Że zniszczyła mój związek! Co mnie obchodzi że straciła ciąże? Dobrze jej tak!!! Niech ma za swoje! Ja już jej pokarzę! Zaraz zadzwonię do Diego i wszystko ustalimy. On już dawno zaczął działać...
=================================
Kochane moje miśki!!!
To jest krótkie ja wiem.
Ale brak czasu mi doskwiera i nie mam jak tego napisać...
To jest tylko wstęp do ostrej akcji.
Naprawdę ostrej.
Już wiecie w kim buja się Rugg?
Myślę że tak :3
Vicky wkroczyła do akcji i będzie źle oj źle.
Najbardziej ucierpi Tini.
Nie tylko przez Vicky.
Będzie miała problemy jeszcze z dwoma facetami a nawet trzema ;3
Wyobraźnia mnie ponosi xD
Prace na konkurs wysyłajcie do 8 lutego. 
Ja 11 lutego w moje urodziny postaram się ogłosić wyniki :)
Zapraszam do zakładek!!!
Bayo :****
Blair <33


3 komentarze:

  1. Super czekam na next i sprobuje sie wyrobic z one shot na konkurs
    Wpadniesz do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi się strasznie :(
    Rugg tu chu*u
    Sorki, inaczej się nie dało...
    On chce jej czegoś dosypać i ją porwać i zgwałcić :(
    Diego, Rugg, Vicky?!
    Co jeszcze?!
    Biedna Tini :(
    Mam nadzieję, że nic jej się nie stanie ;-;
    Biedny Jorge będzie się o nią bał :(

    "Chcę tylko raz poczuć piękną brunetkę i zachować to w tajemnicy, a resztę życia spędzić z blondynką o wesołych oczach. Już wiem! Zabiorę ją gdzieś i dam czegoś do napoju. Potem ją uwiodę przeżyję jeden wspaniały dzień i... może nawet noc, a potem dam jej coś żeby zapomniała o tym co robiliśmy i podrzucę ją pod dom. Tak to plan idealny ale musielibyśmy pojechać gdzieś... na przykład w sprawach biznesowych... Tak, tak właśnie zrobię..."
    Niech on tego nie robi ;-; Niech go w ostatniej chwili nakryją. On chce ją przelecieć i porzucić :<
    Za bardzo sie wczuwam ;-;
    Ale ta historia jest tak fascynująca, że inaczej sie nie da xd
    Boski
    Czekam na nexta


    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy