Czytasz ? - Napisz komentarz,
nawet jeden wyraz mnie motywuje ♥
- Jeszcze chwilkę, proszę - Mój mały śpioch, spałby całą noc i cały dzień. Typowy leń z tego mojego Leona. A śniadanie mu wystygnie.
- To nie chcesz naleśników z truskawkami zjeść na śniadanie ?
Mruknęłam mu do ucha, a za nim się podniosłam już leżałam pod Leonem. Szybko się obudził .
- Czy ty mnie chcesz obudzić mrucząc mi do ucha, kocie ?
- Tak, i poskutkowało - powiedziałam i pocałowałam go - A teraz chodź jeść, bo nam wystygną naleśniki. A poza ty mamy dzień wolny, to pójdziemy pozwiedzać i wieczorem umówiłam się z Ludmi na imprezę .
- Chwila, Chwila - Podniósł się, tak że siedzieliśmy twarzą w twarz - Jaką imprezę ?
- Jak to jaką ? Normalną w klubie
- Idę z tobą - Odpowiedział pewnie
- Nie możesz . - Powiedziałam pewnie i wstałam z jego kolan i stanęłam koło łóżka .
- Bo ? - Również wstał
- Bo to wypad samych dziewczyn, Więc nie możesz iść - odpowiedziałam i poszłam w stronę kuchni. Nigdzie z nami nie pójdzie, chce pogadać z Ludmiłą o kobiecych sprawach, a przy Leonie nie mogę. Słyszę bieg za mną, pewnie idzie, i się nie myliłam. Gdy już wiedziałam, że jest za mną powiedziałam :
- Ja jakoś problemów Ci nie robię jak idziesz sam z chłopakami na jakąś imprezę lub coś w tym stylu.
- Ale to co innego, bo .... - Przerwałam mu
- Kochane, co innego ? To jest to samo - powiedziałam i podeszłam do niego, założyłam ręce na szyję, a on na biodra. Lubię to.
- Ale ja się o ciebie boję, jesteś dla mnie najważniejsza. A jesteśmy w obcym kraju, w innym mieście....
Przerwałam mu całując go bardzo namiętnie, zdziwiony oddał mój pocałunek pogłębiając go. Już dawno się tak nie całowaliśmy, tęskniłam za tym. Podniósł mnie, po czym posadził mnie na blacie. Gdy poczułam jego ręce pod bluzką, musiałam to przerwać, niestety
- Nie możemy, - Powiedziałam i się od niego odsunęłam
- Dlaczego ?
Powiedział, i westchnął
- Mam okres - odpowiedziałam zawstydzona
- Trzeba było tak od razu - powiedział i mnie pocałował.
Całowaliśmy się chyba przez 5 minut, ale musieliśmy się od siebie odsunąć, bo brakło nam powietrza.
- Chodźmy jeść, bo naleśniki pewnie są już zimne
Zeskoczyłam ze stołu i pociągnęłam Leona w stronę jadalni.
***
- Leon zobacz jaki tam boski sklep, chodź !
Chodzimy tak od 2 godzin, ale mi się to nie nudzi. Jestem szczęśliwa bo jest ze mną Leon i to jest najważniejsze. Chodź wiem że mieliśmy zwiedzać a nie chodzić po sklepach, ale muszę sobie kupić odpowiednią sukienkę na imprezę. Leon nie robi nic innego, tylko chodzi cały czas za mną i narzeka że go nogi bolą, bla, bla, bla.
- Długo będziemy chodzić jeszcze po tych sklepach ?
- Do puki nie kupie sobie idealnej sukienki, w której będę wyglądać bosko, rozumiano ?
Wow, nawet nie wiedziałam że potrafię być tak stanowcza, Ale wychodzi mi to na dobre, bo już nic się nie odzywa.
- A ta ?
Przymierzam już 20 sukienkę, ale Leonowi się nie podoba. A jeżeli Leonowi się nie podoba to innym chłopakom też się nie spodoba. Wiem, to bo się już o tym przekonałam.
- Idealna
- Serio ?
Zapytałam zdziwiona, Myślałam że dalej powie że ta za krótka, w tej wyglądasz jak stara baba, za to w tej gubisz swój kształt,
- Serio, Serio. Idealnie ci w niej, I jeszcze ta czerń z czerwonymi dodatkami dodaje ci pazura
Odpowiedział i podszedł do mnie i musnął moje warg.
- To kupujemy, Zaczekaj na polu 5 minut, ja się przebiorę i zapłacę, dobrze ?
- Dobrze.
Powiedział i już chciał iść, ale zatrzymał go mój głos
- Nie zapomniałeś o czymś ?
Powiedziałam i wyciągnęłam rękę. W celu poproszenia o kartę kredytową. Czymś musiałam zapłacić.
- Aaaa, Karta Kredytowa
Dobrze że jest spostrzegawczy.
- Dziękuje.
- Ile zapłaciłaś ?
Dopytywał ciekawy, Spokojnie nie ubędzie nam
- Nie dużo
Powiedziałam.
Siedzimy sobie teraz w lodziarni i jemy swoje ulubione Lody. Ja - waniliowe, Leon - Czekoladowe.
Leon cały czas mnie wypytuje o tą imprezę. Kiedy wrócę, czy będę pic, czy idą z nami jacyś chłopcy, z kim się wrócę. Mam dość.
- Dość ! Skończ Leon nie mam 3 latek
- Ale ja się o ciebie boję. Nie chcę żeby ci się coś stało, rozumiesz ?
Chwycił mnie za ręce na stoliku. Ooo jakie to słodkie.
- Rozumiem, ale nie musisz się bać, dobrze ? Obiecuje że będę w domu przed 12 dobrze ?
- Trzymam cię za słowo
- Trzymaj - Uśmiechnęłam się i musnęłam jego usta - Kocham cię - wyszeptałam
- Ja ciebie też
***
Impreza trwa w najlepsze, Jestem już po kilku drinkach, które stawiają mi jacyś obcy mężczyźni myśląc że coś będzie za mian, To się grubo mylą. Mam zamiar dotrzymać obietnicy którą mu złożyłam.
Patrzę na zegarek jest dopiero 23 mam jeszcze godzinę. Ludmiła bawi się w najlepsze, tańczy z jakimiś oblechami którzy całują ją po szyi. Ona chyba zapomniała że jest ŻONĄ Federico. Muszę to przerwać. Podchodzę do niej. I ciągnę ją mocno za rękę w stronę łazienki. Gdy już jesteśmy w niej, zamykam drzwi i mówię
- Co ty robisz ?!
- O co ci chodzi ? - bełkota. Nieźle się napiła a jest dopiero 23
- Z tymi oblechami ! Zapomniałaś o Fede ? Jak możesz mu robić coś takiego ?!
Jestem zdenerwowana, Jeśli teraz nie pójdzie ze mną hotelu, To jutro zadzwonię do Federico i mu wszystko powiem.
- Fede tu nie ma !
Jutro nie uwierzysz to co mówisz teraz.
- Ludmiła idziemy do domu ! Już !
Chwyciłam ją znów pod ramię i wyciągnęłam ją z tego klubu
- Dobranoc Ludmiła,
Weszła do pokoju nawet się do mnie nie odezwała. Jutro sobie z nią porozmawiam. Tak nie może być żeby ona tutaj się obściskiwała z jakimiś obcymi mężczyznami, a Federico stęskniony za nią czekał w domu, aż jego ukochana przyjedzie.
Dobrze że pokój Ludmiły jest na naszym piętrzę.
Otwieram drzwi do pokoju mojego i Leona. Ale to co tam zobaczyłam przerosło moje oczekiwania. A mianowicie Leona chodzącego tam i z powrotem, wściekłego.
- Leon co się stało ? - zapytałam odkładając torbę na sofę.
- Kto to Paul ? Kto to do cholery jasnej jest ?!
O cholera, tego się nie spodziewałam
@#$%^&*
I oto przed rozdział :D
Mam nadzieje że wam się spodoba.
Przepraszam że nie było mnie 2 tygodnie, ale jak już wyjaśniałam byłam na wakacjach.
DZIĘKUJE WAM BARDZO ZA 11 KOM POD ROZDZIAŁEM ♥♥
Nie mam ochoty na notkę :*
I szantarzyk
Rozdział 7 -------------> 10 komentarzy ♥
- Ja jakoś problemów Ci nie robię jak idziesz sam z chłopakami na jakąś imprezę lub coś w tym stylu.
- Ale to co innego, bo .... - Przerwałam mu
- Kochane, co innego ? To jest to samo - powiedziałam i podeszłam do niego, założyłam ręce na szyję, a on na biodra. Lubię to.
- Ale ja się o ciebie boję, jesteś dla mnie najważniejsza. A jesteśmy w obcym kraju, w innym mieście....
Przerwałam mu całując go bardzo namiętnie, zdziwiony oddał mój pocałunek pogłębiając go. Już dawno się tak nie całowaliśmy, tęskniłam za tym. Podniósł mnie, po czym posadził mnie na blacie. Gdy poczułam jego ręce pod bluzką, musiałam to przerwać, niestety
- Nie możemy, - Powiedziałam i się od niego odsunęłam
- Dlaczego ?
Powiedział, i westchnął
- Mam okres - odpowiedziałam zawstydzona
- Trzeba było tak od razu - powiedział i mnie pocałował.
Całowaliśmy się chyba przez 5 minut, ale musieliśmy się od siebie odsunąć, bo brakło nam powietrza.
- Chodźmy jeść, bo naleśniki pewnie są już zimne
Zeskoczyłam ze stołu i pociągnęłam Leona w stronę jadalni.
***
- Leon zobacz jaki tam boski sklep, chodź !
Chodzimy tak od 2 godzin, ale mi się to nie nudzi. Jestem szczęśliwa bo jest ze mną Leon i to jest najważniejsze. Chodź wiem że mieliśmy zwiedzać a nie chodzić po sklepach, ale muszę sobie kupić odpowiednią sukienkę na imprezę. Leon nie robi nic innego, tylko chodzi cały czas za mną i narzeka że go nogi bolą, bla, bla, bla.
- Długo będziemy chodzić jeszcze po tych sklepach ?
- Do puki nie kupie sobie idealnej sukienki, w której będę wyglądać bosko, rozumiano ?
Wow, nawet nie wiedziałam że potrafię być tak stanowcza, Ale wychodzi mi to na dobre, bo już nic się nie odzywa.
- A ta ?
Przymierzam już 20 sukienkę, ale Leonowi się nie podoba. A jeżeli Leonowi się nie podoba to innym chłopakom też się nie spodoba. Wiem, to bo się już o tym przekonałam.
- Idealna
- Serio ?
Zapytałam zdziwiona, Myślałam że dalej powie że ta za krótka, w tej wyglądasz jak stara baba, za to w tej gubisz swój kształt,
- Serio, Serio. Idealnie ci w niej, I jeszcze ta czerń z czerwonymi dodatkami dodaje ci pazura
Odpowiedział i podszedł do mnie i musnął moje warg.
- To kupujemy, Zaczekaj na polu 5 minut, ja się przebiorę i zapłacę, dobrze ?
- Dobrze.
Powiedział i już chciał iść, ale zatrzymał go mój głos
- Nie zapomniałeś o czymś ?
Powiedziałam i wyciągnęłam rękę. W celu poproszenia o kartę kredytową. Czymś musiałam zapłacić.
- Aaaa, Karta Kredytowa
Dobrze że jest spostrzegawczy.
- Dziękuje.
- Ile zapłaciłaś ?
Dopytywał ciekawy, Spokojnie nie ubędzie nam
- Nie dużo
Powiedziałam.
Siedzimy sobie teraz w lodziarni i jemy swoje ulubione Lody. Ja - waniliowe, Leon - Czekoladowe.
Leon cały czas mnie wypytuje o tą imprezę. Kiedy wrócę, czy będę pic, czy idą z nami jacyś chłopcy, z kim się wrócę. Mam dość.
- Dość ! Skończ Leon nie mam 3 latek
- Ale ja się o ciebie boję. Nie chcę żeby ci się coś stało, rozumiesz ?
Chwycił mnie za ręce na stoliku. Ooo jakie to słodkie.
- Rozumiem, ale nie musisz się bać, dobrze ? Obiecuje że będę w domu przed 12 dobrze ?
- Trzymam cię za słowo
- Trzymaj - Uśmiechnęłam się i musnęłam jego usta - Kocham cię - wyszeptałam
- Ja ciebie też
***
Impreza trwa w najlepsze, Jestem już po kilku drinkach, które stawiają mi jacyś obcy mężczyźni myśląc że coś będzie za mian, To się grubo mylą. Mam zamiar dotrzymać obietnicy którą mu złożyłam.
Patrzę na zegarek jest dopiero 23 mam jeszcze godzinę. Ludmiła bawi się w najlepsze, tańczy z jakimiś oblechami którzy całują ją po szyi. Ona chyba zapomniała że jest ŻONĄ Federico. Muszę to przerwać. Podchodzę do niej. I ciągnę ją mocno za rękę w stronę łazienki. Gdy już jesteśmy w niej, zamykam drzwi i mówię
- Co ty robisz ?!
- O co ci chodzi ? - bełkota. Nieźle się napiła a jest dopiero 23
- Z tymi oblechami ! Zapomniałaś o Fede ? Jak możesz mu robić coś takiego ?!
Jestem zdenerwowana, Jeśli teraz nie pójdzie ze mną hotelu, To jutro zadzwonię do Federico i mu wszystko powiem.
- Fede tu nie ma !
Jutro nie uwierzysz to co mówisz teraz.
- Ludmiła idziemy do domu ! Już !
Chwyciłam ją znów pod ramię i wyciągnęłam ją z tego klubu
- Dobranoc Ludmiła,
Weszła do pokoju nawet się do mnie nie odezwała. Jutro sobie z nią porozmawiam. Tak nie może być żeby ona tutaj się obściskiwała z jakimiś obcymi mężczyznami, a Federico stęskniony za nią czekał w domu, aż jego ukochana przyjedzie.
Dobrze że pokój Ludmiły jest na naszym piętrzę.
Otwieram drzwi do pokoju mojego i Leona. Ale to co tam zobaczyłam przerosło moje oczekiwania. A mianowicie Leona chodzącego tam i z powrotem, wściekłego.
- Leon co się stało ? - zapytałam odkładając torbę na sofę.
- Kto to Paul ? Kto to do cholery jasnej jest ?!
O cholera, tego się nie spodziewałam
@#$%^&*
I oto przed rozdział :D
Mam nadzieje że wam się spodoba.
Przepraszam że nie było mnie 2 tygodnie, ale jak już wyjaśniałam byłam na wakacjach.
DZIĘKUJE WAM BARDZO ZA 11 KOM POD ROZDZIAŁEM ♥♥
Nie mam ochoty na notkę :*
I szantarzyk
Rozdział 7 -------------> 10 komentarzy ♥
Zajebisty! O cholercia! Leon się wsciekl!
OdpowiedzUsuńBędzie ostro! Luska się upila. No no.
Czekam na next :-)
Czyżby Luśka coś wygadała Leonowi o.O
OdpowiedzUsuńWkurzyła mnie tym, co robi Fede -,-
Leon się wkuurzyyył ;-;
Ale dobrze, ze się dowiedział :)
Było trzeba powiedzieć mu wcześniej, a nie teraz Violetta pewnie zacznie płakać, bo Leon się na nią wkurzy -,-
Boski rozdział :)
Czekam :)
Zapraszam
leoneettaamor.blogspot.com
Super. Leon się wkurzył na pewno nic dobrego z tego nie będzie
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny :)
OdpowiedzUsuńNo wreszcie ! ♥
OdpowiedzUsuńMyślałam że się nie doczekam tego rozdizału,
ale jednak warto było ponieważ jest BOSZKI !
Impreza dziewczyn *o*
Lu nieźle opita :P
Dobrze że Viola odciągnęła ją od tych oblechów :3
Biedaczek Fede :(
I wściekły Leon ... :'(
Oj widzę że Leonetta przejdzie nie mały kryzys :/
Ale i tak dobrze że się dowiedział :)
Trzeba dostrzegać plusy xD
Dobrze nie przedłużając *-*
Choć już przydłużyłam
Życzę Ci bardzo dużo weny
Nie rozwalaj Leonetty ♥
czekam na nexta
Cudo. Czekam na nexta 😉
OdpowiedzUsuńCudo. Czekam na nexta 😉
OdpowiedzUsuńOmg, jakie cudo. Kiedy następny?
OdpowiedzUsuń<3 piknyyy
OdpowiedzUsuńCudowny! Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekac! ✌��❤
Co!? Dlaczego w takim momencie???
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać next!!
Kiedy będzie?
Mam nadzieję, że niedługo.
Wspaniały rozdzialik <33
Jak będziesz miała czas to wpadnij do mnie http://jortinimylife.blogspot.com/