sobota, 4 lipca 2015

Rozdział 3 - Nie mówiłem ci ? Upss...


Czytasz ? - napisz komentarz, 
                                                    nawet jeden wyraz mnie motywuje ♥ 





*Violetta* 

Boże jaka ja jestem szczęśliwa, jak ja mogłam w ogóle pomyśleć że Leon mnie nie kocha, on po prostu był zazdrosny o to że pokazuje ciało innym na pokazach i to jeszcze przeważnie w stringach. Ja też bym się wkurzyła gdy mój Leoś chodził w samych bokserkach po wybiegu. Ja też powinnam go zrozumieć. 
- Kocham cię - szepnął 
- Ja ciebie też 
- Może zjemy, co ? - powiedział z uśmiechem 
- Oczywiście 
Już po 20 minutach jedliśmy jedzenie zamówione przez Leona. Jedliśmy,  patrząc sobie w oczy. Jezu.. Jak ja go kocham nie wyobrażam sobie go stracić. Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie, że go mam przy sobie . Spośród milionów kobiet wybrał akurat mnie. 
- Kochanie o czym myślisz ? - zapytał chwytając mnie za rękę
- O tobie, mnie, nas 
- Dlaczego ? 
- Bo spośród milionów kobiet wybrałeś mnie, dlaczego ? - spytałam opuszczając wzrok na nasze splecione dłonie 
- Bo jesteś niesamowita. Tylko tyle mogę powiedzieć, bo nie ma słów aby cię opisać - powiedział i pocałował nasze ręce - A jeżeli już zjadłaś to może wracamy do domu ?  
- Oczywiście, tylko zapłać - powiedziałam i zaczęłam ubierać swój żakiet, 
- Oczywiście, żabko. Proszę kluczyki idź otwórz drzwi i wsiadaj ja za momencik wrócę, dobrze ? 
- Oczywiście 
Wzięłam od niego kluczki i poszłam do auta. Wychodząc z kawiarni, było już ciemno wiec nie widać tak dobrze. Ale zauważyłam osobie kręcącą się przy naszym samochodzie w kapturze. Ale gdy mnie zobaczyła szybko zwiała. Jestem ciekawa kto to był, mam nadzieje że nic nie uszkodził w naszym samochodzie. Lepiej nic nie będę mówić Leonowi, bo znów się zdenerwuje i będzie niespokojny. A tego nie chcę. Chcę przeżyć ten wieczór w spokoju, bez kłótni i niepotrzebnych spięć. Nawet nie zauważyłam że dalej stoję w drzwiach i nie idę do samochodu. 
- A ty czemu nie w samochodzie ? - zapytał zdziwiony 
- Wolałam poczekać na ciebie
- Kochana jesteś, myszko. A teraz chodź, bo chłodno się robi. 
- Chodźmy - chwycił mnie za rękę i razem poszliśmy do samochodu. 
Po 30 minutach byliśmy w domu i siedzieliśmy na kanapie oglądając jakąś nudną telenowele . 
- Nudzi mi się - powiedziałam
- A ja już wiem co możemy porobić - mruknął seksownie i zaczął mnie całować po szyi 
- Leon ..... - nie potrafiłam dokończyć .

* Leon* 

Ale mam na nią ochotę. Dawno nie byliśmy ze sobą tak blisko, a ja chce to wykorzystać. 
- Kochanie nie opieraj się - wymruczałem, cały czas całując jej szyję. Zacząłem schodzić z pocałunkami coraz niżej.
- Leon chodźmy do sypialny, dobrze ? -wymruczała 
- Oczywiście chodźmy 
Idąc do naszej sypialnie ściągnąłem jej bluzkę, była w samym staniku. A już potem możecie się domyśleć, co się stało,

*Następny Dzień * 

Obudziłem się, bardzo zrelaksowany i wypoczęty. Jestem szczęśliwy że znów jestem tak blisko z Violettą. Ostatni sex uprawialiśmy chyba 3 tygodnie temu. Kupa czasu. Ale teraz wiem że nie pozwolę jej się ode mnie oddalić tak jak tamtym razem. Musze też zrozumieć, że to tylko jej praca i ona mnie kocha i nie zdradzi. Obróciłem się na bok, przodem do Violu, jeszcze śpi. Wygląda tak pięknie i niewinnie jak śpi. I jeszcze ta fryzura '' po seksie ''. Może jej by taką małą niespodziankę zrobić ? Śniadanie do łóżka ? Dobry pomysł. Wstałem z łóżka i zacząłem szukać wzrokiem moich bokserek. O są ! Przy oknie ? Co one tam robią ? A mniejsza z tym. Wstałem, ubrałem je na siebie, i zszedłęm na dół w celu zrobienia Violettcie śniadania. Wiem że kocha ona naleśniki w polewie czekoladowej i do tego truskawki, Dzisiaj oboje mamy wolne, więc możemy zaszaleć. A z tego co słyszałem dzisiaj ma być impreza u Ludmiły i Federico. I jesteśmy zaproszeni. Mam nadzieje że wyciągnę ją na tą imprezę. Bo w ostatnie czasy Violu coś za często z domu nie wychodzi tylko ze mną lub do pracy.  Może po prostu jej się nie chcę. Tak, pewnie jej się nie chcę Myśląc robiłem naleśniki. Właśnie skończyłem je robić i idę w górę, do sypialni żeby obudzić Violettę. Wchodząc do sypialny potknąłem się o próg. Ledwie utrzymując równowagę. 
- Kurwa ! Mój palec - powiedziałem szepnąłem. Podszedłem do łóżka od jej strony i śniadanie położyłem  na stoliku. 
- Kochanie, budzimy się - schyliłem się na nią i pocałowałem w usta. Odwzajemniła pocałunek. O ta niegrzeczna myszka. Ona nie śpi lub się dopiero obudziła. Położyłem się na niej, dalej ją namiętnie 
całując. Mam ochotę, ale musimy zjeść śniadanie i jeszcze muszę jej powiedzieć o tym wyjedzie. Mam nadzieje że się nie obrazi. Mam nadzieje..... Oderwałem się od niej, a ona na mnie dziwnie spojrzała. Ale ona śmiesznie brwi układa.
- Kochane, wiesz jak ty teraz śmieszne wyglądasz z tymi brwiami ułożonymi sam nie wiem jak - zapytałem śmiejąc się cicho 
- Wiem, i dlaczego przerwałeś pocałunek ? 
- Bo musimy zjeść śniadanie i Ludmiła dzwoniła i powiedziała że będzie po ciebie o 12.30, bo masz jej pomóc kupić produkty spożywcze na imprezie - powiedziałem, a ona dziwnie na mnie spojrzała. 
- Jaką imprezę ? 
- Nie mówiłem ci ? - pokręciła przecząco głową - Ups... To Fede i Ludmi organizują jakąś tam imprezę i nas zaprosili 
- Aha, ale mi się nie chce iść - O nie, nie ma mowy idziesz ze mną
- Idziesz ze mną i nie ma mowy o tym  żebyś nie szła. A poza tym szybciej, bo jest już 11. A Ludmiła ma przyjść o 12.30 - powiedziałem i pocałowałem jej policzek i szedłem ku drzwi i usłyszałem ciche westchnięcie - Dziękuje za śniadanie - krzyknęła, 

*12.30* 

*Violetta * 

- Może usiądźmy, co ? Bo mi zaraz nogi do dupy wejdą - powiedziałam i usiadłam na ławce w parku. Boże, jak ona męczy podczas tych zakupów. Chodź tutaj ! Albo nie ! Tutaj ! Ej, ale zajebiste buty ! Chodźmy je zobaczyć. Ja mam tylko 3 torby a ona z 7. Nie żałuje sobie moja Ludmi, nie żałuje . 
- Ok - powiedziała znudzona - A jak tam z Leonem ? 
- A jak ma być ? 
- Nie udawaj głupiej - szturchnęła mnie łokciem 
- Wiesz jak na razie dobrze, i nie uwierzysz ! Pozwolił mi jechać ! - powiedziałam 
- Tak się cieszę ! - krzynęła i się do mnie przytuliła - A powiedział ci o wyjeździe ? - co ? Jakim wyjeździe 
- Jakim wyjeździe ? - zapytałam zdziwiona 
- Czyli nie - odpowiedziała szeptem 
- Ludmiła o czym ty mówisz ? 
- On ci sam powie, ok ? Tylko proszę cię, pokłócię się jutro. Bo dzisiaj na imprezie chce was oglądac szczęśliwych, dobrze ? - powiedziała, błagalnym tonem 
- Dobrze - powiedziałam od  niechcenia. 
- O popatrz jaka zajebista sukienka ! Chodź zobaczymy - powiedziała i pociągnęła mnie za rękę. O nie... Zaczyna się ..... 

*Wieczorem * 
*Impreza* 

Postanowiłam że nie będę mówić,nic Leonowi o tym co dowiedziałam się od Ludmiły. Porozmawiam z nim jutro i to bardzo szczerze. Gdzie on chce jechać ? Chce mnie zostawić ? Nie Violetta nie myśl tak. Zabawa trwa w najlepsze. Mam nadzieje że nie będę musiała Leona ciągnąć do domu i to dosłownie. 
- Kochanie chcesz jeszcze drinka ? - zapytał mnie Leon 
- Nie dziękuje. - ta, on z Fede już chyba 3 flaszkę piją. Jestem ciekawa jak jutro pójdą na trening. 

                                                           #$%^&* 

Hej, przepraszam że taki beznadziejny ten rozdział, po prostu  nie wiedziałam jak go poprawić, bo 2 sceny z tąd wycięłam i dodałam do 4 rozdziału . 
Jak widziecie Leonetta się pogodziła.. \
Ale na jak długo ? 
To wiem tylko ja xDD 
Od następnego rozdziału zmieniam trochę technikę na inną :D Mam nadzieje że wam się spodoba <3 
Opinie macie mi napisać w KOM ok ? :D 
Chciałabym was oświadczyć, że Fedmiła będzie tutaj w tych rozdział od świetnie, bo nie psuje mi do tego co zaplanowałam. 
Może taki mały szantażyk ?? Oj tak xD Malutki będzie xDD 


Next -------------> 7 komentarzy :d 




11 komentarzy:

  1. Super czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :)
    Sądzę, że ten gościu, co im grzebał w samochodzie bedzie mial wpływ na dalsze losy Leonetty :/
    Już się boję :(
    Dobrze, że Leon się zgodził ;-;
    I się pogodzili ^^
    Czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Czytam ten blog od dzisiaj i bardzo podoba mi się to co piszesz Supernova Ferro! Wpadniesz do mnie i polecisz mój blog na twoim blogu? leonettanazawszekoniecikropka.blogospot.com co prawda nie ma tam za wiele ale dziś dodam Os i rozdział , powiesz mi co robię nie tak . Nikt nie odwiedza mojego bloga i byłabym ci wdzięczna gdybyś go poleciła. Jak wpadniezsz do mnie pozostaw komentarz będę wdzięczna :) Zyczę WENY I CZEKAM NA NEXT-A KOCHAM CIĘ!

    NIKI :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że ci pomogę, też miałam bloga, który dopiero po 14 rozdziałach zdobył 5 komentarzy :) Nie chcę się tutaj rozpisywać, jak byś mogła podać mi swój e-mail to napisała bym do ciebie Meila i powiedziała co masz poprawić, dobrze ? :) :D

      Usuń
    2. Bardzo chętnie :) to mój adres e-mail : leonetta.and.fedemila@interia.pl Nawet nie wiesz jak się cieszę!! Jesteś wielka , dzkiękuję Ci bardzo!!!

      Usuń
    3. Napisałam ci e-maila :P Jak coś to pisz śmiało na niego <33

      Usuń
  4. A i jak coś opowiadania nazywają się : Leonetta4 ever

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz u mnie nominację! :* Szczegóły -> http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/p/liebster-blog-award.html (patrz na osttatnią nominację) ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak w ogóle, to rozdział jest super, ekstra, świetny, boski i genialny! <3
      Piszesz po prostu wspaniale, a twój talent mnie zachwyca! :3
      Kocham twoje opowiadanie! Jest magiczne! :*
      Kocham, kocham, kocham!
      Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału! Pisz, pisz, pisz! :D
      Pozdrawiam, życzę weny i udanych wakacji! <3

      http://no-espero-amor-ni-odio-oneshots.blogspot.com/
      http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/
      http://quiero-entrar-en-tu-silencio.blogspot.com/

      Usuń
  6. Jestem tutaj już ósmym komentarzem więc na pewno rozdział będzie xD
    Dobra przechodzę do rozdziału bo ja często schodzę z głównego tematu komentarza :D
    A więc wreszcie szczęśliwa Leonetta <3
    Oprócz tego co mnie zastanawia ....
    Co ten koleś robił obok ich auta ?!
    Wiesz mam z tym jakieś takieś wyobrażenia że on jeszcze powróci ale nic nie sugeruję xD
    Heh Leoś taki czuły wobec naszej Violetty :*
    To taki słodkie *o*
    No a Vilu czego nie chce z domu się ruszać ?
    Ja jej tu za chwilę dam ! xD Będzie codziennie wychodziła i do domu nie będzie jej się chciało wracać ! xD Choć szczerze to ja też nie wychodzę z domu za wiele :P
    I znowu zbłądziłam z głównego tematu ...
    Okey nie przedłużając :)
    Violetta dowiedziala się o wyjeździe Leona i będzie źle :P
    Ale mam nadzieję że się pogodzą jak najszybciej :D
    A i Impreza u Ludmi i Fede
    Lajon i Fede pijani ... HEH mogłam się tego domyślać <3 :D
    Dobra nie przedłużam i czekam na nexta i na twoją nową technikę pisania :****
    Życzę weny :D <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny! Narazie pogodzeni. Ciekawe czy się poklocone o wyjazd. Pewnie od słowa do słowa wyniknie z tego kłótnia. Teraz by pasowało wielkie buuuum i Violka w ciąży. Haaaaaa kolejna awantura, bo na dziecko za wcześnie oboje mają kariery. Violka by musiała zrezygnować na jakiś czas .uuu działo by się działo. (To tylko takie moje głupie mysli) heheh czekam na next :-) Pozdrawiam Pati :) :* Buziaczki :* ❤

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy